Sophie (Celia Rowlson-Hall) rozmyśla o chwilach wspólnej radości i osobistej nostalgii po wakacjach spędzonych z tatą dwadzieścia lat wcześniej. Czas spędzony z ojcem Calumem (Paul Mescal) w tureckim kurorcie jest wciąż żywy w jej pamięci. Wspomnienia prawdziwe i wyimaginowane, wypełniają luki między nagraniami z jej miniDV, gdy próbuje porównać obraz ojca, jaki zapamiętała z tym, którego nigdy tak naprawdę nie poznała.
Jedenastoletnia Sophie spędza wraz z rozwiedzionym ojcem, Callumem, wakacje w średniej klasy tureckim kurorcie. Po latach wraca do utrwalonych na polaroidach i kasecie VHS wspomnień, w których radość spleciona jest nierozłącznie z melancholią. Charlotte Wells budując relację córki i ojca sięgnęła głęboko do własnych doświadczeń. Jej fabularny debiut, pomysłowo i w wyrafinowany sposób poprowadzona opowieść jest nasycona wrażliwością i wyczuciem rytmu, światła i kadru.
Ojciec i córka na wakacjach w Turcji. Ona ma jedenaście lat, on zaraz skończy trzydzieści jeden; wyglądają nie tyle na dziecko i rodzica, co na brata i siostrę. Oglądamy ich podczas chwil odpoczynku i lenistwa. Atmosfera jest zarazem sielska i pełna napięcia - młodego ojca zdaje się coś dręczyć.