Tak samo jak pisali że Joker jest tylko jeden, pamiętam jak fani krytykowali Heath Ledger że dostał rolę Jokera.
Wiadomo, Jared Leto. Uwielbiam, to był pierwszy joker który zagrał tą postać tak jak ją sobie zawsze wyobrażałem.
Ten narkoman nie obejrzał chyba nawet jednej bajki ani nie przeczytał komiksu. Prawdziwy joker, tylko że z tatułarzami wszendzie to był dopiero leto. najfaljniejszy!
Nie muszę. Narkotyki to był jego zły wybór, zmarł bo wziął 5 różnych tabletek nasennych, miał depresję, Jared zawsze był dobrym aktorem i oboje są dla mnie świetni. A stylizacja Ledgera to wina reżysera i nie jego wybór.
Trochę mnie poniosło. Gdyby nie narkotyki to nie powstałaby większość dzieł sztuki 20 i 21 wieku. Narkotyki są ok - oczywiście tylko tam gdzie są legalne, żeby nie było że promuję, ale nie dla Ledgera. Leto bardziej pasuje na Jokera moim zdaniem - widziałeś bajki kreskówki?
Oboje zagrali tak jak to sobie wyobrażałem i Jaquin Phoenix również bardzo mi się podobał w Jokerze.
A ten z Phoenixem to w ogóle nie spodobanko, bo wogóle nie był jak wszystkie jokery - wcześniej jokery miały coś podobnego, a ten odjechał na księżyc. To był dramat
No każdy ma inny gust też nie, żeby mnie jakoś super zachwycił. Tak, widziałem uwielbiałem starą kreskówkę o Batmanie, mroczna, fajna. Ale film to zawsze film. Nigdy nie będzie to samo tak jak książki nie zawsze da się pokazać na ekranie tak, żeby się podobało.
Nie było tak źle, ale jakby nawet to wyglądanko jest najważniejsze. Jak jest kiepskie to w ogóle nic nie pasuje, a tu pasuje.
No inne Jokery nie wyglądały nawet jak joker - jeden grubas z jakąś brzydką buzią jakby miał biegać z siekierą zamias być Jokerem, inny to wyglądał jak narkoman z jakiegoś monaru. Leto jedyny wyglądał jak Joker, tylko, że z tatuażami - to takie trochę nie Jokerowe.
Jak pamiętam bajki to najlepiej Leto pasuje.
Jak dla mnie Conroy i Keaton najlepsi. Bale nie dorasta im do pięt. Być może do tej trójki dojdzie Pattinson bo wygląda świetnie w kostiumie i również głos, jak wyżej panowie co napisałam ;). Bale miał głos jakby jakby wypalił nie wiem ile paczek fajek , dziwię się, że tak długo dał radę mówić :D
Bale to był batman z modyfikacjami głosu, toną bajerów i w zasadzie miało się wrażenie, że jest prawie nieśmiertelny. Trylogia Nolana jest genialna i Bale gra tam jednego z najlepszych Batmanów. Trzeba jednak zauważyć, że była to seria nakierowana na pokazanie bogactwa Waynów i ich futurystycznych gadżetów robionych dla wojska. Taki trochę IronMan w świecie DC. Batman Pattisona to postać dużo bardziej ludzka. Gadżety są bardziej przyziemne (patrz motocykl). Przez ten zabieg każda scena walki nabiera większej wagi, bo masz świadomość, że to zwykły facet w kostiumie. Dodatkowo klimat nowego Batmana jest dużo cięższy i brudny. Myślę, że obaj aktorzy zagrali swoje role świetnie i moje początkowe obawy co do Roberta były niesłusz,e
A dla mnie Kevin Conroy, i co zrobisz? Ja daję szansę Pattinsonowi, do wyglądu nie mam zarzutów żadnych, świetnie wygląda jako Batman i jako Bruce, ma normalny batgłos, a nie jakiś dziwny, jak np. Bale :) I ta szczęka! Matko! To jest prawdziwa Batszczęka!
Jeżeli już o szczęce piszesz. Batman ma kwadratową, Pattinson trójkątną. Także to nie jest batszczęka, mimo iż też jest kanciasta, a nie zaokrąglona. ;)
Micheal Keaton to bez wątpienia legenda kina i już zawsze nią będzie, ale z całym szacunkiem do pana Keatona i filmów w których wciela się w batman'a... mamy rok 2022, świat poszedł do przodu... czy można dzisiaj powiedzieć z całą pewnością, że Michael Keaton był najlepszym batmanem? wg mnie nie, nie był nawet najlepszym bruce'm chociaż jeszcze do niedawna tak sądziłem, ale włączyłem sobie ostatnio batmana z 1989 roku i co? pierwsza scena filmu w której pojawia się batman i ledwo mogłem powstrzymać się od śmiechu, sposób w jaki rozkłada "skrzydła" i wgl cały strój... poprostu wygląda to komicznie... może te 30 kilka lat temu robiło to wrażenie ale nie dzisiaj, ten strój wygląda jak kupiony na bazarze za rogiem,a przypominam, że bruce wayne to mutli miliarder... a co do samego bruca... film z 1989 roku to początki batmana, Keaton wygląda zdecydowanie za staro i do tego ta śmieszna fryzura rodem z lat 80-tych... no błagam... ja rozumiem, że Michael Keaton to idol wielu, mój po części też, ale nie nie i jeszcze raz nie, Keaton nie jest najlepszym batmanem ani bruce'm i nigdy nie będzie, ale to jest tylko moja opinia i rozumiem, że wielu się z nią nie zgodzi.
Tylko że Barton zrobił Batmana w groteskowym wydaniu, to było zamierzone, zresztą postać Jokera grana przez Nocholsona to kwintesencja groteski, mimo iż za dzieciaka bałem sie go pierońsko, tak samo pingwina. Nowy Batman to zupełnie inne wydanie, inna stylistyka, oczywiście na plus, szczególnie zdjęcia. Ale Keaton to dzieciństwo, sentyment. Za to Christian mnie drażni, i ta jego dykcja z tą manierycznie wysuniętą żuchwą
wszystko co dzisiaj wydaje się złe i komiczne będziesz tłumaczył groteską?, że tak miało być? Fakty są takie, że filmy burtona trącą myszką przyjacielu... myślisz, że gdyby dysponował wtedy taką technologią jaka jest dzisiaj to jego filmy wyglądały by tak samo? otóż nie. To samo tyczy się kostiumów i charakteryzacji. Zgadzam się z tobą po części, że te filmy miały być "groteskowe" i zbliżone do komiksów, ale nie zmienia to faktu, że zestarzały się źle i nie da się ich dzisiaj brać na poważnie i ogladać bez przymrużenia oka. Czas robi swoje.
Tak, wyglądały by tak samo, to jego znak rozpoznawczy, pdpis, to samo ma do siebie kino Alodovara, Lyncha czy Wesa, nie znasz reżysera, oglądasz film a mimo to wiesz kto stoi za kamerą
Czyli twierdzisz, że gdyby Burton dzisiaj nakręcił Batmana to byłby to identyczny film jak ten z 1989 roku? nie rozśmieszaj mnie :D
Jezus, czemu sie tak czepiasz! ? Myślę że byłby podobny stylistycznie, bo mamy 21 wiek i dalej Barton robi filmy w ten sam deseń;)
podobny stylistycznie zgoda, ale napewno nie miałby bazarowych kostiumów i śmiesznych fryzur ala lata 80-te i generalnie dałoby się to oglądać bez wybuchania śmiechem na widok batmana :D
Chyba żartujesz... Bale z tym charczącym głosem, nie umiejący się bić, w dodatku nie sprawiał w ogóle wrażenia osoby budzącej strach u przestępców (a Keaton i Affleck tak)