Żadna obsługa, klienci, monitoring, nikt i nic, zupełnie nic i zupełnie nikt nie może zidentyfikować człowieka.
1. W 2003 nie było monitoringu w polskich miastach.
2. Pamiętasz kto siedział obok Ciebie jak byłeś ostatni raz w kinie? Ja nie.
Ten facet nawet nie podpowiedział służbom na jakim filmie był, mógł podać tytuł i godzinę, sprawdzić kto był wtedy na zmianie z pracowników, no nie ma takiej opcji, żeby nie można było zweryfikować czy był w kinie czy też nie, no litości..
Zgadza się, ten główny bohater to taka pipa, że aż żal. A tymczasem w którejś z pierwszych scen mówi, że studiował geografię. Z tak "lotnym" umysłem nie skończyłby nawet liceum.
Przeczytaj sobie książkę 25 lat niewinności i zrozumiesz ze mozna trafic do wiezienia za niewinność , po prostu chcieli to zamknęli
Po co zadawać sobie tyle trudu? Staruszka potwierdziła? Mamy złodzieja. Jakieś monitoringi wymyślasz...
Dla mnie też to trochę dziwne że nikt nie mógł potwierdzić jego zeznania, jego adwokat wiele się nie wysilał żeby ustalić to i owo, w scenie gdy główny bochater wychodzi z kina na początku filmu widać kamerkę nad nim, atrapa ??
A Tomek Komenda tez nie mógl potwierdzic, że to nie on zrobil ? jak system chce cie usadzic to cie usadzi
To coś Ci napisze jak działa policja. Zostałam okradziona, włam internetowy. Zgłoszony na policji. Po złożeniu zeznań zrobiłam swoje śledztwo. Krotkie, acz owocne. Dałam policji personalia, adres, nr telefonu, wszystko. Po kilku miesiącach otrzymałam pismo, że sprawa umorzona, mimo, że było wielu pokrzywdzonych i wartość szkód była wyższa niż zakładana niska szkodliwość czynu. Ja natomiast wylistowalam min 4 paragrafy m.in. kradzież tożsamości, która podobno w pl jest karalna.... Policja nie zrobiła nic.