albo inny dramat... bo cóż innego polska kinematografia mogłaby spłodzić? Lepiej gdyby przeznaczyli srodki na ekranizacje np. "Waki" Wowczuka - i romans i motywy chińsko-polskie też by były... a dodatkowo i sensacja, i film szpiegowski, i wojenny, i dramat historyczny w jednym... a tak?